26 kwi 2014

... Lirene DermoProgram - STOP CELLULIT antycellulitowe serum ujędrniające na noc

Witam!

Cellulit to zmora większości kobiet na świecie, moją niestety też. W cuda nie wierzę i doskonale wiem, że tylko zbilansowana dieta i ćwiczenia mogą zmniejszyć widoczność pomarańczowej skórki, nie mniej jednak warto sięgnąć po kosmetyczne wspomagacze i zadbać o nawilżenie i ujędrnienie skóry od zewnątrz. Osobiście należę do grupy osób, które nie przepadają za codziennym balsamowaniem ciała, a tym bardziej za robieniem tego regularnie dwa razy dziennie, dlatego też zdecydowałam się na zakup serum Lirene STOP CELLULIT na noc.



Obietnice producenta:

Antycellulitowe serum ujędrniające na noc opracowane zostało, aby wspomagać redukcję cellulitu, wyszczuplać i modelować sylwetkę. Kompleks substancji aktywnych Slim&Shape  szybko i skutecznie pobudza metabolizm komórkowy zmniejszając widoczność cellulitu. Zawartość substancji o działaniu wyszczuplającym i ujędrniającym, przyspiesza modelowanie partii ciała dotkniętych zaawansowanym cellulitem. Pierwsze efekty widoczne już po tygodniu stosowania.

Udowodniona skuteczność:
- 97% - poprawa elastyczności skóry
- 86% - zmniejszenie widoczności cellulitu

100% badanych oceniło, że skóra bezpośrednio po użyciu serum jest:
- wygładzona
- elastyczna
- nawilżona
- miękka w dotyku


Moja ocena:

Moje oczekiwania w stosunku do serum Lirene nie były zbyt wygórowane. Liczyłam na nawilżenie, ujędrnienie i poprawienie elastyczności skóry. Jak już pisałam wyżej, skusiłam się na nie z powodu jednorazowej aplikacji. W moim przypadku okazała się ona niewystarczająca i po pewnym czasie zaczęłam używać serum dwa razy dziennie. Niestety, efektów nie było żadnych. Zawiodłam się na tym kosmetyku. Żadna z obietnic producenta nie została spełniona. Owszem, skóra po aplikacji jest gładka, nawilżona i miękka, ale taki stan rzeczy utrzymuje się ok godziny po aplikacji. Później skóra wraca do stanu sprzed nałożenia produktu. O ujędrnieniu i poprawie elastyczności nie wspomnę, ponieważ nic takiego nie ma miejsca po jego zastosowaniu. 
Wydajność również nie powala na kolana. Jednorazowo trzeba nałożyć bardzo dużo produktu, a rezultatów i tak nie widać.
Jedynym plusem, jaki można zauważyć jest przepiękny pomarańczowy zapach, który dość długo się utrzymuje.
Moim zdaniem serum nie nadaje się nawet dla skóry bezproblemowej, a osoby borykające się z pomarańczową skórką mogą darować sobie jego zakup.



Podsumowanie:

  1. Nazwa: Lirene DermoProgram STOP CELLULIT antycellulitowe serum ujędrniające na noc
  2. Producent: Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris
  3. Pojemność: 200 ml
  4. Skład:
  5. Cena: ok 14,00 zł
  6. Ocena: 1/5

Pozdrawiam serdecznie
Yvonne

22 kwi 2014

... Kilka słów wyjaśnienia...

Witam!

Dawno mnie tutaj nie było, za co przepraszam wszystkich odwiedzających mojego bloga. Nie porzuciłam blogowania tylko mam problem z czasem. Po kilkumiesięcznej przerwie wróciłam na pełny etat do pracy i jeszcze się nie przestawiłam na nowy tryb życia. Doba jest dla mnie za krótka i nie ogarniam wszystkiego.

Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych dni wszystko sobie poukładam i znów będę mogła regularnie dodawać posty. Pomysły na nowe notki są, więc pozostaje tylko ubrać je w słowa i publikować. 

Proszę o jeszcze kilka dni cierpliwości, jednocześnie dziękując, że nadal do mnie zaglądacie :)


Pozdrawiam serdecznie
Yvonne

12 kwi 2014

... DIY - Wiosenne drzewka

Witam!

Od trzech tygodni możemy cieszyć się wiosną, przynajmniej kalendarzową, chociaż na pogodę też nie można narzekać. W naszych ogródkach pięknie zieleni się trawa, rozkwitły drzewa i kwiaty coraz piękniej kwitną. Aż chciałoby się przenieść odrobinę wiosny do domu lub do pracy i w związku z tym chciałabym zaproponować Wam samodzielne wykonanie wiosennych drzewek.



Potrzebne materiały:

  • styropianowe kule dowolnej wielkości;
  • patyczki do szaszłyków;
  • nici w radosnych, wiosennych kolorach;
  • kwiatki i motylki (do kupienia w pasmanteriach w formie taśmy; cena ok 0,70 zł/metr);
  • szpilki, najlepiej krótkie (1 cm), ale zwykłe również się nadają;
  • pojemniczki (wykorzystałam świeczniki);
  • wypełnienie pojemniczków (użyłam soli do kąpieli)

Wykonanie drzewek jest banalnie proste. Kule owijamy dość ciasno nitką w taki sposób, aby styropian nie przebijał. Początek i koniec nitki przymocowujemy klejem do kuli (wystarczy odrobina zwykłego kleju biurowego). Najtrudniejszy etap mamy za sobą i teraz wystarczy puścić wodze fantazji i ozdobić kule. Ozdoby można przykleić, ale łatwiej przypiąć je szpilkami. Po wykonaniu zdobień nabijamy "koronę" drzewka na patyk do szaszłyków. Całość umieszczamy w pojemniczku wypełnionym solą do kąpieli lub piaskiem, albo gąbką florystyczną. Gotowe drzewko ustawiamy w domu lub w biurze i mamy kawałek wiosny w zasięgu wzroku.



Pozdrawiam serdecznie
Yvonne